fbpx

Watykan stanowi siedzibę Kościoła Katolickiego, rezyduje tu papież, odwiedzamy tu często plac i bazylikę Świętego Piotra. Ta ostatnia wznosi się nad grobem Świętego Piotra. Watykan kryje też mnóstwo miejsc, których nie znamy. Niektóre z nich, niedawno odkryte, otworzyły się dla zwiedzających. Jednym z nich jest nekropolia via Triumphalis pod parkingiem Watykanu. Dzisiaj do niej Was zabieram.

 

 

Wejście do nekropolii pod parkingiem Watykanu

 

Wzgórze Watykańskie, na którym dzisiaj stoi Watykan od zarania dziejów należało do Etrusków. Później po zdobyciu Wejów, ostatniego punktu oporu tej starożytnej cywilizacji stało się ono terenem podległym Rzymowi. Mons Vaticanus, tak nazywali je Rzymianie, stanowiło teren niezbyt stabilny i podmokły. Ze względu też na bliskość rzeki Tyber, zawsze też mieszkacy miata uważali za niezdrowy. Była to też zona poza miastem, gidzie odbywały się pochówki gdyż rzymskie prawo zabraniało grzebania zmarłych w mieście.

Tu przez Wzgórze Watykańskie biegły dwie ważne drogi. Jedna z nich, via Cornelia, prowadziła do Cerveteri, etruskiej osady. Druga zaś arteria, via Triumphalis, biegła w stronę wzgórza Monte Mario aż do Wejów, również na teren Etrusków. Wzdłuż tych dróg, ze względu na łatwą komunikację, powstawały miejsca pochówku. Tutaj właśnie przy via Triumphalis stanęła nekropolia.

Pierwsza faza jej powstania przypadła na okres między I wiekiem przed Chrystusem a I wiekiem po Chrystusie i wówczas dominowała kremacja, czyli palenie zwłok. Wznoszono wówczas jednoosobowe grobowce niewielkich i średnich rozmiarów w niewielkich odstępach od siebie. Powstały również kopce nagrobne pomiędzy grobowcami. Było to podyktowane stromym stokiem wzgórza i wijącymi się na nim ścieżkami wyznaczającymi usytuowanie grobowców.

 

Pozostałości kości znalezionych w kopcach grobowych

 

Wśród nich zaś znajdowały się dodatkowo gęsto porozrzucane płyty nagrobne z inskrypcjami nad kopcami pogrzebowymi. W wielu miejscach jeszcze wystawały tubuli, czyli rury z terakoty przeznaczone do libacji. Słowo to pochodzi od łacińskiego libatio i oznacza rzymską tradycję ofiarowania napojów zmarłym podczas odwiedzin oraz różnym bóstwom. Przynoszono zazwyczaj wodę, miód oraz wino i przez specjalne rurki ludzie wlewali te płyny do sargofagów lub urn w ten sposób pojąc swoich bliskich zmarłych.

 

Urna z rurką do libacji

 

Fragment posadzki z mozaiką a w niej otwory na rurki do libacji

 

Tutaj też znajduje się mnóstwo amfor, w których Rzymianie przynosili płyny na libacje. Ich ogromną ilość ukrytą pod kolejnymi warstwami grobów znaleźli archeolodzy. Tę pierwszą część nekropolii zalała fala ziemi i błota podczas wielu osunięć terenu, które spowodowały ulewne deszcze. Groby te zatem zostały ukryte pod ziemią i na nowo utworzonym terenie pojawiły się grobowce nieco większe. Nadal dominowała kremacja zwłok zatem znajdywały się tu również krematoria czyli ustrinum. Urny zaś stały w niszach pomieszczeń, które zwiemy kolumbarium. Zdobiły je przepięknie mozaiki, sztukateria i freski.

 

Grobowce ze sztukaterią

 

Grobowce z mozaikami

 

Niektóre detale powstały również nieco później, nawet w pierwszej połowie II wieku naszej ery. Wszystkie urny, dekoracje oraz przedmioty tu znalezione przez archeologów pokazują, iż grobowce te należały do wyższej klasy średniej. Sam zakup terenu pod pochówek stanowił duży wydatek jak również budowa mauzoleum, czyli grobowca oraz wszelkie jego wyposażenie i dekoracje.

 

Buteleczki na perfumy z jednego z grobowców

 

Następnie w połowie II wieku naszej ery nekropolię na wysokość jednego metra zasypał piasek podczas potężnego osuwu terenu. Następnie część wzgórza została uregulowana poprzez budowę tarasów. Na nich zaś później nieco, na przełomie II i III wieku po Chrystusie, Rzymianie zaczęli wznosić grobowce dużych rozmiarów. Przeznaczone już one były do pochówków wieloosobowych i bardzo często składały się z kilku poziomów. Bardzo często wykorzystywały one wcześniejsze grobowce, które uległy zniszczeniu lub zasypał je piasek.

Te ostatnie grobowce przetrwały już do IV wieku naszej ery kiedy to Konstantyn Wzgórze Watykańskie kazał wyrównał. Zniszczył on część nekropolii a drugą jej część zakopał tak, by stworzyć solidny teren pod budowę pierwszej Bazyliki Świętego Piotra, tak zwanej konstantyńskiej.

Niedawno, w połowie listopada 2023 toku nekropolia ta została udostępniona dla zwiedzających. Znajduje się ona pod parkingiem Watykanu i można zarezerwować w niej wizytę tylko z przewdnikiem Watykanu, na chwilę obecną w języku angielskim lub włoskim. Tutaj możecie dokonać rezerwacji ale od razu mogę Wam napisć, iż nie jest to łatwe:

https://tickets.museivaticani.va/home/calendar/visit/VG-Triumphalis

Jeśli jednak uda się Wam tam zajść i skorzystać z wizyty z pewnością nie będziecie tego żałować.