fbpx

Rzym pełen jest muzeów, galerii oraz kościołów z ogromem dzieł sztuki. To jednak nie wszystko: Rzym ma również niezwykłą stację metra, która sama w sobie jest muzeum archeologicznym. Mam na myśli stację San Giovanni, gdzie linia A przecina się z nową powstałą linią C. Znajduje się ona tuż przy katedrze Rzymu, przy kościele Świętego Jana na Lateranie. Tutaj, przy bazylice biegnie Mur Aureliana i jest to miejsce niesamowicie bogate w historię i znaleziska archeologiczne. Zapraszam Was na wspólną wizytę.

 

Bazylika Świętego Jana na Lateranie

 

Stacja San Giovanni łączy podziemnymi przejściami linię metra A z linią C. Pasażerowie mogą tutaj się przesiadać z jednej linii na drugą z użyciem tego samego biletu. Stacja sama w sobie jest niewielkim muzeum i dziełem sztuki. Może ona być uznana za jedyną w swoim rodzaju, ale jeśli chodzi o pomysł, ma swoich poprzedników. Jednakże jeśli weźmiemy pod uwagę sposób wykonania, żadna inna stacja nie może się z nią równać: ani paryska Louvre Rivoli ani stacja Museo w Neapolu.

 

Wejście na metro C na stacji San Giovanni

 

Prace archeologiczne w tej części miasta podczas konstrukcji linii C rzymskiego metra trwały przez 3 lata. Pozwoliły one na dogłębną analizę faz rozwoju urbanistyki na ogromnym terenie aż 3000 m2 i na głębokości sięgającej aż do 27 m. Dzisiaj schodząc lub zjeżdżając po schodach udajemy się nie tylko w podróż geologiczną przez warstwy ziemi. Podróżujemy również w czasie poprzez tysiące lat wstecz. Przemieszczamy się tak naprawdę przez 21 okresów Rzymu od czasów współczesnych do prehistorycznych.

 

Przestrzeń korytarzy na stacji i witryny z eksponatami

 

Cała przestrzeń stacji jest doskonale zorganizowana oraz podzielona na poziomy. Na różnych poziomach znajdujemy analogiczne do nich okresy w dziejach historii miasta oraz znaleziska pochodzące z tych okresów. Ściany schodów po obu stronach pokrywają lśniące panele, które zaznaczają kolorystycznie liniami poziomy ziemi i chronologię Rzymu. Na owych panelach przeczytamy o najważniejszych wydarzeniach od czasów prehistorycznych aż do współczesnych.

 

Panele na ścianach schodów

 

Przechodzimy przez okres założenia Rzymu aż do czasów Dioklecjana czyli III wieku po Chrystusie. Jest to czas obejmujący prawie dziesięć wieków i tutaj różnica wysokości wynosi aż 15 metrów. Kolejny poziom, 5 metrów pod powierzchnią ulicy, pokazuje nam czasy współczesne aż do inauguracji stacji w 2018 roku i dzisiejszy poziom miasta w tej jego części. Każda epoka jest oznaczona innym kolorem oraz charakterystycznym dla niej obrazkiem.

Schodząc na stację widzimy szklane gabloty z mnóstwem eksponatów, które są umieszczone wzdłuż korytarzy. Na środkowym poziomie, zbiegającym się z epoką Cesarstwa Rzymskiego, możemy podziwiać rury z terakoty używane do nawadniania terenu, pestki z brzoskwiń, które były tutaj uprawiane w gospodarstwie rolnym i dostarczane ma stoły rzymskich bogaczy.

 

Rury z terakoty do nawadniania terenu

 

Pestki brzoskwiń i inne znaleziska organiczne taie jak nasiona i skorupiaki zatopione w żywicy

 

Fragmenty amfor z I-II wieku po Chrystusie

 

Fragmenty kosza

 

Widły używane przez rolników

 

Wśród eksponatów zobaczymy monety, fragmetny przedmiotów ze skóry, drewna i kości, groty strzał, igły do szycia, metalowe klucze i okucia drzwi. Możemy też podziwiać zakonserwane w żywicy resztki organiczne takie jak skorupki małży, orzeszki piniowe, fragmenty szyszek. Bardzo ciekawa jest również ekspozycja ceramiki pochodzącej z czasów już nowożytnych.

 

Ceramika nowożytna

 

Stację otworzyła uroczyście w roku 2018 ówczesna burmistrz Rzymu Virginia Raggi. Jest ona pierwszym przystankiem metra funkcjonującym również jako muzeum. W cenie biletu jednorazowego na transport publiczny, którego koszt wynosi 1,50 euro można odbyć tę fascynującą podróż przez stację w głąb ziemi i cofnąć się wieki w czasie. 

Jest pierwszym, ale nie ostatnim przystankiem metra, który demonstruje rezultaty odkryć archeologów podczas prac konstrukcyjnych i jest również miejscem ekspozycji skarbów Rzymu. Kolejne stacje linii C: Amba Aradam i Fori Imperiali mają wyglądać podobnie. W ten sposób miasto chce pokazać mieszkańcom i turystom to, co kryje Rzym pod powierzchnią ziemi i co ukazuje się na światło dzienne podczas konstrukcji nowej linii podziemnej kolei. Władze miasta również próbują zaangażować głównie mieszkańców Rzymu w niezwykłą podróż przez wieki historii. Mam nadzieję, że kiedyś też się wybierzesz w tę podróż a tymczasem liczę, że nasza wspólna wyprawa podobała się Tobie. 

 

Jeśli wpis podobał Ci się daj mi znać proszę.

Jeśli uważasz,że może się komuś przydać, udostępnij go proszę.

 

Basia Kaminska

filolożka anglistka instruktorka języka angielskiego

od ponad 14 lat w Rzymie

przewodniczka po Rzymie, regionie Lacjum i Watykanie w języku angielskim i polskim

autorka eprzewodników „Rzymskie smaki” , „W cieniu Rzymu”

wielojęzyczna mama wielojęzycznego nastolatka