fbpx

Gino Sorbillo ma swoje pizzerie w Neapolu, Rzymie, Mediolanie, Genui, Tyrynie a nawet w Nowym Jorku, Miami i Tokio. Dwie znajdują się w Rzymie i niedawno odwiedziłam jedną z nich: Gino Sorbillo Lievito Madre na piazza Augusto Imperatore. Zapraszam na relację.

„Ciasto na pizzę wyrabiamy ręcznie. Zawiera ono mąkę bogatą w błonnik, otręby, sole mineralne, witaminę E i witaminy z grupy B. W naszym cieście nie znajdziecie żadnych tłuszczy, natomiast zawiera ono naturalny zakwas, co czyni je lekkim, puszystym i lekkostrawnym. Dojrzewa ono powoli przez 24 godziny.

Używamy tylko pomidory włoskie. Ser fiordilatte przetwarzamy ręcznie i kroimy nożem na miejscu w lokalu. W naszych potrawach jest tylko olio extra vergine, czyli oliwa z oliwek z pierwszego tłoczenia pochodząca z Włoch.

Piec do pieczenia pizzy jest zbudowany starożytną metodą. Do jego konstrukcji zostały użyte specjalne cegły z Sorrento wyprodukowane przez rzemieślników od pokoleń strzegących sposobu ich wyrabiania.

Do opalania pieca używamy zarówno drewno bukowe, bez kory, oraz drewno ekologiczne posiadające certyfikat jakości. Nasze pizze wychodzą z pieca siedem dni na siedem.”

Taki opis w języku włoskim znajdziecie na papierowej podkładce pod talerze na stolikach w pizzerii Gino Sorbillo Lievito Madre w Rzymie przy piazza Augusto Imperatore.

Kiedy szukałam telefonu kontaktowego do pizzerii, żeby zadzwonić i zarezerwować stolik na sobotnią kolację, tuż obok numeru telefonu zauważyłam informację, że lokal nie akceptuje rezerwacji. To oznacza tylko jedno: to nie oni czekają na klienta, a klient czeka na wolny stolik.

Pojawiłam się tam zatem wcześnie, gdyż w godzinie otwarcia, o 19.00, i już kilka stolików było zajętych. Miałam jednak ten przywilej wybrać miejsce na zewnątrz lub w środku. Było słonecznie i ciepło w ten czerwcowy wieczór, ale nie gorąco, zatem stolik na zewnątrz był idealnym rozwiązaniem.

Usiadłam wraz z koleżanką, która zdecydowała się ze mną na testowanie pizzy u Gino Sorbillo w Rzymie. Zdążyłyśmy umyć ręce i zamówić wodę, kiedy zaczęli powoli schodzić się ludzie. Mniej więcej o godzinie 20.00 lokal był pełny, a na zewnątrz stała niemała kolejeczka składająca się z około trzydziestu osób. Wszyscy oni czekali, aż zwolni się stolik.

Kolejka przez pizzerią Gino Sorbillo na Piazza Augusto Imperatore

U Gino Sorbillo dostaniemy prawdziwą pizzę neapolitańską, zatem opcje z mortadella di Bologna lub prosciutto crudo di Parma nawet nie wchodziły w grę. Zamówiłam pizzę o nazwie Margherita Gialla i oto, co dostałam:

Margherita Gialla czyli żółta margherita

A opis mojej pizzy wyglądał tak:

Po polsku brzmi on mniej więcej tak:
Pomidorki żółte “Pacchetelle Gialle” (uprawiane pod stopami zbocza Wezuwiusza Somma), ser provola affumicata, czyli wędzona provola, Conciato Romano (ser najstarszy na świecie), oliwa Evo Nobilis “Terre Francescane” tłoczony na zimno, świeża bazylia.

Ciasto było rzeczywiście mięciutkie, doskonale wyrośnięte i wyrobione, z wysokimi brzegami, jak przystało na prawdziwa pizzę neapolitańską. Świeżutkie składniki sprawiały, że każdy kęs rozpływał się w ustach.

Kelnerzy byli bardzo mili, szybcy i sprawni, chociaż osobiście wolę wolniejszą, nieco leniwą atmosferę. Tutaj miałam poczucie, że trzeba jak najszybciej zjeść, a nie biesiadować, i ustąpić miejsca innym, tym czekającym w kolejce. Niemniej jednak doświadczenie doskonałe.

Ceny są bardzo rzymskie, pizza od 7.80 euro do 13 euro. Są również przystawki (antipasti), kilka rodzajów piwa, nie tylko włoskiego. Znajdziemy w menu również napoje alkoholowe z bąbelkami, wina, desery oraz na koniec, coś mocniejszego na trawienie. Obsługa przy stoliku, czyli servizio (tak widnieje w menu) kosztuje 2.00 euro od osoby.

W Rzymie jest jeszcze jedno miejsce, którego właścicielem jest
Gino Sorbillo, Pizza Gourmand La Rinascente na Via Tritone 61. Tam mam zamiar wybrać się kolejnym razem.

Kto z Was jadł pizzę u Gino Sorbillo?

Jeśli wpis podobał Ci się, daj mi znać proszę.

Jeśli uważasz, że może się komuś przydać, udostępnij go proszę.

 

Basia Kaminska

filolożka anglistka instruktorka języka angielskiego

od ponad 14 lat w Rzymie

przewodniczka po Rzymie, regionie Lacjum i Watykanie w języku angielskim i polskim

autorka eprzewodników „Rzymskie smaki” i „W cieniu Rzymu”

wielojęzyczna mama wielojęzycznego nastolatka

 

Jeśli chcesz dowiedzieć się co jeszcze i gdzie możesz zjeść w Rzymie zerknij tutaj.

https://rzymskiesmaki.pl/przewodnik/

Jeśli wpis przydał Ci się, daj mi znać proszę.

Jeśli znasz kogoś, komu może się przydać, udostępnij go proszę.