fbpx

Beatrycze Cenci (Beatrice Cenci) była rzymską szlachcianką znaną z zamordowania swego ojca, który znęcał się nad nią oraz ze słynnego na całą Europę procesu. Stała się ona dzięki temu bohaterką wielu legend, dzieł sztuki i oper. Nawet nasz poeta Juliusz Słowacki napisał o niej utwór „Beatrycze Cenci”. Co takiego sprawiło, że sława o niej niesie się na cały świat? Czy możemy ją uznać za bohaterkę czy za przestępcę? Zapraszam Was do lektury.

 

Młodzieńcze lata Beatrycze

Beatrycze urodziła się w Rzymie 6 lutego 1577. Była córką rzymskiego arystokraty Francesco Cenci, człowieka pełnego przemocy i rozpusty, oraz Ersilii Santacroce. Rodzina posiadała przepiękny pałac, Palazzo Cenci w Rzymie, tuż na granicy getta. Po śmierci matki, w wieku 7 lat przyjęły ją na wychowanie siostry franciszkanki z zakonu Santa Croce a Montecitorio. Ojciec dziewczyny Francesco po śmierci Ersilii pojął za żonę Lukrecję Petroni.

 

Palazzo Cenci

 

Beatrycze wróciła do domu w wieku 15 lat, zastając w nim atmosferę pełną nadużyć i niepokojów. Jej ojciec już wielokrotnie był oskarżany przez sądy papieskie i inkwizycję o kazirodztwo, znęcanie się nad rodziną, sodomię i ateizm. Za każdym razem jednak dzięki wpływom i przekupstwu uciekał przed karą. Ojciec Beatrycze, jeszcze kiedy żyła jej matka, prawdopodobnie zmuszał swoją córkę do oglądania jego aktów przemocy wobec matki, a później wobec jej macochy. Prawdopodobnie też wielokrotnie ją gwałcił.

Młoda dziewczyna próbowała powiadomić odpowiednie władze, pisząc nawet list do papieża, ale wpływy jej ojca na dworze były zbyt silne, by cokolwiek mogło mu zaszkodzić. Kiedy Franceco dowiedział się o donosach córki, wysłał ją wraz z macochą Lukrecją z Rzymu do jednej z rodzinnych posiadłości, do zamku w Petrella Salto. Na tym zesłaniu w Beatrycze zrodziła się nienawiść do ojca. W roku 1597 Francesco, uciekając przed spłatą długów zamieszkał również na zamku Petrella, co pogorszyło jeszcze warunki codziennej egzystencji Beatrycze.

 

Beatrycze Cenci, obraz Guido Reni

 

Zabójstwo ojca

Legenda głosi, że biedna dziewczyna, wyczerpana przemocą i nadużyciami seksualnymi swego ojca postanawiła go zabić. Pomogli jej macocha Lukrecja oraz bracia Giacomo i Bernardo (pierwszy z nich był jej bratem, drugi zaś przyrodnim bratem, synem jej macochy), kasztelan Olimpio Calvetti oraz rymarz Marzio da Fioran zwany Catalano. Za pierwszym razem mieli on otruć Francesco, za drugim zaś nasłać na niego rozbójników w lesie. Dwie pierwsze próby jednak zakończyły się niepowodzeniem.

Za trzecim razem, Giacomo podał swojemu ojcu Francesco trunek wraz z opium i ten oszołomiony zasnął. Wówczas to Marzio pogruchotał mu wałkiem nogi, zaś kasztelan Olimpio wbił mu w szyję gwoździe. W celu ukrycia ofiary spiskowcy próbowali upozorować całe to zajście na wypadek, wyrzucając ciało Francesco przez balustradę w Rocca Petrella. Trup Francesca został znaleziony w ogrodzie pod fortecą 9 września 1598. Rodzina pogrzebała go w wielkim pośpiechu w pobliskim kościele nie uczestnicząc w ceremonii pogrzebowej. Opuścili oni wszyscy zamek i wrócili do rodzinnego pałacu w Rzymie.

 

Dochodzenie

Na początku nikt niczego nie podejrzewał. Dopiero po jakimś czasie zła fama arystokraty sprawiła, że władze zaczęły interesować się całą sprawą. Pierwszą osobą, która szukała Francesco był władca feudalny Petrelli książę Marzio Colonna. Drugą zaś osbą szukającą go był namiestnik władcy Królestwa Neapolu don Enrico di Gusman, książę Olivares, którego to sam papież Klemens VIII chciał wciągnąć w dochodzenie.

Ciało Francesco zostało ekshumowane i starannie przebadane przez lekarzy, którzy wykluczyli upadek jako przyczynę śmierci. Przepytana została praczka, której Beatrycze zleciła upranie prześcieradła mówiąc jej, że były to plamy krwi menstruacyjnej. Wydawało się to wszystko nierealne i podejrzany również był dla prowadzących dochodzenie brak krwi w miejscu znalezienia zwłok.

 

Proces

Spiskowcom przedstawiono zarzuty i zostali uwięzieni. Kasztelan Calvetti poddany torturom przyznał się do udziału w spisku i wskazał innych uczestników. Udało mu się uciec, ale wkrótce został zabity, aby powstrzymać go przed dalszymi zeznaniami. Również rymarz Marzio da Fioran, torturowany przyznał się do zbrodni, ale po konfrontacji z Beatrycze wszystkiemu zaprzeczył. Zmarł wkrótce od poniesionych ran.

Giacomo i Bernardo również przyznali się do uczestnictwa w spisku. Beatrycze zaś uparcie zaprzeczała wszystkiemu wskazując kasztelana jako głównego winnego, ale poddana okropnym torturom przyznała się do popełnionego zabójstwa. Bracia Bernardo i Giacomo zostali osadzeni w więziennym areszcie Tordinona, Beatrycze zaś w Corte Savella.

Corte Savella

 

Proces w obecności sędziego Ulisse Moscato cieszył się ogromną popularnością. Wszyscy oskarżeni zostali uznani za winnych popełnionej zbrodni. Pomimo próśb o litość skierowanych do papieża Klemensa VIII, Beatrice i Lukrecja zostały skazane na szafot, Giacomo zaś na poćwiartowanie. Tylko Bernardo uzyskał papieskie ułaskawienie jako, że będąc niepełnoletnim, nie mógł świadomie uczestniczyć w zabójstwie. Jednakże z racji tego, że ukrywał zbrodnię został skazany dożywotnio na papieskie galery oraz zmuszony do oglądania egzekucji swoich najbliższych przywiązany do krzesła. Dopiero wiele lat później odzyskał swoją wolność po zapłaceniu wygórowanej sumy denarów.

 

Egzekucja

Castel Sant’Angelo gdzie miała miejsce egzekucja Beatrycze

 

Egzekucja Beatrycze, jej macochy Lukrecji oraz jej brata Giacomo odbyła się rankiem 11 września 1599 roku na wypełnionym gawiedzią placu przed Zamkiem Świętego Anioła. Wśród zebranych obecni byli Caravaggio, malarz Orazio Gentileschi i jego córka Artemisia, przyszła malarka. W ten bardzo słoneczny dzień wiele osób ucierpiało od porażenia słoneczngo i zmarło w niedługim czasie, inni z kolei pośliznęli się, wpadli do rzeki Tyber i w niej utonęli.

Ścięcia obu kobiet dokonano przy użyciu szpady. Pierwsza została zabita Lukrecja, po niej Beatrycze, a na samym końcu Giacomo. Młody mężczyzna był najpierw torturowany szczypcami, po czym pocięty i poćwiartowany. Ciało młodej dziewczyny spoczęło w krypcie przy głównym ołtarzu kościoła San Pietro in Montorio, która została przykryta tablicą nagrobną bez imienia, jak ustanowił sędzia. Po egzekucji wszelkie posiadłości rodziny Cenci skonfiskowała Stolica Apostolska i sprzedała je za 91 tysięcy skudów, cenę ogromnie zaniżoną.

 

Legenda Beatrycze

Perypetie rodziny Cenci, a w szczególności Beatrycze, budziły zainterowanie, emocje i ciekawość, inspirowały artystów, pisarzy i kompozytorów. Historia posiadała takie elementy jak piękną i młodą arystokratkę, prześladowcę w rodzinie, nadużycia, zemstę oraz karę i tragiczny koniec bohaterki. Ja opowiadam o Beatrycze Cenci moim turystom w kontekście patriarchatu oraz nieograniczonej i skorumpowanej władzy papieskiej. Wy jak sądzicie, zasługuje ona na miano bohaterki czy przestępcy?

Tablica na budynku Corte Savella, w którym przetrzymywana była Beatrycze aż do swojej egzekucji

 

Jeśli wpis podobał Ci się, napisz o tym w komentrzu proszę.

Jeśli wpis może się komuś przydać, udostępnij go proszę.

 

Basia Kaminska

filolożka anglistka instruktorka języka angielskiego

od ponad 14 lat w Rzymie

przewodniczka po Rzymie, regionie Lacjum i Watykanie w języku angielskim i polskim

autorka eprzewodników „Rzymskie smaki” , „W cieniu Rzymu”

wielojęzyczna mama wielojęzycznego nastolatka