Jedną z najstarszych części Rzymu jest Forum Boarium. Znajduje się ono tuż przy rzece Tyber w pobliżu Ust Prawdy. Jest to przepiękne miejsce, które niestety często omijają turyści. Tutaj wznoszą się dwie świątynie: Portunusa oraz Herkulesa Zwycięzcy, do których dzisiaj zajrzymy. Zabieram Was dzisiaj na Forum Boarium.
FORUM BOARIUM
Forum Boarium (lub Bovarium), tak brzmiała jego nazwa w łacinie, stanowiło miejsce święte w Starożytnym Rzymie. Tutaj też znajdowało się targowisko, najstarszy rynek bydła stąd też jego nazwa, bovarium od bovino czyli krowa. Teren ten rozciągał się nad rzeką Tyber, na jego lewym brzegu pomiędzy Kapitolem, Palatynem i Awentynem. Zatem miejsce to było strategiczne.
Forum Boarium leżało w pobliżu starożytnego portu rzecznego Portus Tiberinus. Tutaj docierały holowane na specjalnych statkach zwanych navi caudicarie ogromne ilości soli pochodzące z salin przy ujściu rzeki Tyber. Sól była materiałem bardzo cennym, nawet środkiem płatniczym. Słowa “salary” po angielsku i “salario” po włosku pochoa od “sal” po łacinie czy też “sale” po włosku.
Teren Forum Boarium pierwotnie pokrywały bagna i rozlewiska. Później, w VI wieku przed naszą erą powstał tutaj kanał melioracyjny, Cloaca Maxima. Odprowadzał on wodę deszczową do rzeki Tyber, dzisiaj kończy swój bieg tuż przy Ponte Rotto.
Ponte Rotto
Na Forum Boarium krzyżowały się szlaki handlowe w czasach archaicznych. Jeden z nich biegł wzdłuż koryta Tybru tworząc via Salaria i via Campana. Łączyły one tereny Etrusków czyli północne Lacjum i Toskanię z Kampanią, gdzie mieściły się kolonie greckie. Stąd też tutaj jeszcze przed założeniem Rzymu docierali Grecy gdyż w pobliżu, przy Sant’Omobono archeolodzy znaleźli fragmenty greckiej ceramiki. Tutaj też odkryli oni fragmenty ogromnego sanktuarium, które dedykowane było Fortunie lub Mater Matuta.
Sant’Omobono
Tuż przy wyspie płytsze dno rzeki Tyber ułatwiało jej przekroczenie. Całe Forum Boarium i Portus Tiberinus znajdowały się poza granicami miasta zatem było dostępne nawet dla plemion docierających z daleka. Tutaj też na Forum Boarium powstało jedno z najpierwszych sanktuariów poświęconych Herkulesowi, tak zwana Ara Massima di Ercole.
Legenda głosi, iż u podnóży Awentynu w grocie żył Kakus, który prawdopodobnie był jakimś bóstwem lokalnym. Ponoć jego ciało pokrywały włosy i przypominał monstrum. Kiedy przez te tereny wędrował Herkules wraz z bydłem, które ukradł on Gerionowi zmęczony położył się on na trawie. Wówczas to Kakus ukradł mu woły i ciągnął je do swojej groty po trawie za ogon, żeby zmylić kierunek.
Herkules kiedy się obudził zobaczył, że kilku sztuk brakuje, zaczął je nawoływać i jedno ze zwierząt mu odpowiedziało. W ten sposób nasz bohater odkrył grotę a w niej znalazł Kakusa. Potwór zaczął ziać ogniem i dymem ale Herkules złapał go i ścisnął go tak mocno, że wyszły mu oczy z orbit. Następnie zabił go i odzyskał swoje woły. Aby upamiętnić to wydarzenie tutaj właśnie powstał ołtarz dedykowany Herkulesowi.
Tutaj później pojawiła się świątynia dedykowana Herkulesowi. Bóstwo to strzegło poprawności transakcji komercyjnych.
Świątynia Herkulesa na Forum Boarium
Portus Tiberinus pozostawał bardzo długo poza terenem miasta. Natomiast jego część najdalej położona od rzeki znalazła się w obrębie murów obronnych z IV wieku przed naszą erą, tak zwanych murów serwiańskich. Tutaj też odbyły się pierwsze walki gladiatorów w 264 przed Chrystusem z okazji obrządków pogrzebowych konsula Marka Juniusza Brutusa.
Forum Boarium, prawdopodobnie ze względu na tutejsze czynności, wielokrotnie padało ofiarą pożarów. Z pewnością zdławił je ogień w roku 213 p.n.e., 203 p.n.e. i w 196 p.n.e. również bliskość Tybru stanowiło zagrożenie powodzią. Rzeka zalała forum wielokrotnie, na przykład w 363, 202, 193 i 192 roku p.n.e.
Od II wieku przed Chrystusem struktury portowe przeniosły się bliżej podnóża Awentynu gdzie powstało Emporium. Na Forum Boarium zaś zaczęły stopniowo pojawiać się prywatne domy i insulae, czyli kamienice mieszkalne. Jednocześnie też czynności portowe tutaj były wykonywane aż do IV wieku po Chrystusie. Wówczas to w pobliżu, na Forum Velabrum powstał Łuk Janusa. Tutaj dokonywano wszelkich transakcji handlowych. Sama zaś nazwa Velabrum pochodzi z języka etruskiego i oznacza bagno.
Łuk Janusa
W średniowieczu świątynie na Forum Boarium przekształciły się w kościoły, dzięki temu też przetrwały. Tutaj też, w pobliżu powstała bazylika
Santa Maria in Cosmedin, a w niej dzisiaj znajdują się Usta Prawdy. W krypcie zaś kościoła archeolodzy zidentyfikowali podium, na którym wznosił się starożytny Ołtarz Herkulesa.
Bazylika Santa Maria in Cosmedin
Usta Prawdy
Tutaj na Forum Boarium wznosiły się też przeróżne miejsca kultu. Dwa z nich zachowały się do dzisiaj: świątynia Herkulesa Zwycięzcy i świątynia Portunusa.
ŚWIĄTYNIA HERKULESA
Najstarsza świątynia z marmurowa zachowana do dzisiaj w Rzymie wznosi się właśnie tutaj i jest dedykowana Herkulesowi Zwycięzcy. Kazał ją ufundować pod koniec II wieku przed Chrystusem bogaty handlarz oliwą pochodzący z Tiburu (dzisiejsze Tivoli) Marcus Octavius Herennius. Prawdopodobnie wykonał ją architekt Hermodor z Salaminy.
Powstała ona na planie koła z marmuru greckiego zwanego pentelico, od miejsca w pobliżu Aten, gdzie był wydobywany. Składa się na nią dwadzieścia korynckich kolumn stojących na podeście z bloków tufu. Niektóre z tych bloków zastąpił po restauracji w i wieku po Chrystusie marmur kararyjski.
Detale dachu i kolumn świątyni Herkulesa Zwycięzcy
Wewnątrz świątyni wznosił się posąg z brązu przedstawiający Herkulesa Zwycięzcę zwanego Olivarius. Wykonał go grecki artysta Scopas w II wieku po Chrystusie. Pod koniec XV wieku kiedy to papież Sykstus IV zorganizował prace wykopaliskowe. Odkryto tam wówczas rzeźbę Herkulesa (dzisiaj w Muzeach Kapitolińskich).
Rzeźba Herkulesa w Muzeach Kapitolińskich
Cesarz Tyberiusz (14-37 n.e.) około roku 15 naszej ery kazał ją znaczącą odrestaurować po ogromnej powodzi. Kazał on wykuć 9 nowych kolumn i 11 kapiteli z marmuru kararyjskiego. W 1132 Papież Innocenty II przekształcił starożytną świątynię w kościół Santo Stefano delle Carrozze. Pod koniec XV wieku powstał też cenny fresk, który do dzisiaj widnieje na ścianie. Przedstawia on Madonnę z Dzieciątkiem i świętymi.
Fresk przedstawiający Madonnę z Dzieciątkiem i świętymi
Od połowy XVI wieku zaś kościół istniał już pod wezwaniem Santa Maria del Sole, czyli Matki Boskiej Słonecznej. Było to związane z odnalezieniem cudownej ikony Dziewicy Maryi unoszącej się w Tybrze i oświetlonej jasnym promieniem słońca. Została ona tutaj wówczas umieszczona.
W 1809 roku, kiedy Rzym był drugim miastem imperium Napoleona architekt Giuseppe Valadier odrestaurował świątynię. Otrzymał on zlecenie od rządu francuskiego i próbował on przywrócić budowlę do jej pierwotnego splendoru. Wówczas to rozebrał on średniowieczne przybudówki. Kazał on wznieść nowy dach, niestety nie zakrył on dobrze kolumn, które za bardzo wystają. Wokół świątyni biegły kiedyś schody, dzisiaj zaś schody z trawertynu prowadzą do jej wnętrza tylko z jednej strony. Jedna z kolumn nie została też zrekonstruowane i jest ich tylko dziewiętnaście.
Wewnątrz świątyni jest widno, dosyć pusto i przestrzennie. Widać jeszcze wyraźnie niewielką studzienkę, gdzie wierni składali dary wotywne.
Wnętrze świątyni Herkulesa
Świątynia przez wieki była przypisywana bogini Weście ze względu na swój okrągły kształt.
ŚWIĄTYNIA PORTUNUSA
Tuż obok świątyni Herkulesa wznosi się świątynia boga Portunusa, opiekuna portów oraz wszelkich wejść i wyjść. Jest ona również znana jako świątynia Fortuna Virile. Stanowi ona jedną z najlepiej zachowanych starożytnych świątyń w Rzymie. Razem ze świątynią Herkulesa Zwycięzcy stojącą obok stanowiły one pierwsze budynki Starożytnego Rzymu wzniesione z marmuru. Datuje się jej powstanie na IV lub III wiek przed Chrystusem. Formę zaś aktualną zawdzięcza ona przeróbkom z drugiej połowy II i I wieku p.n.e.
Budowla jest na planie prostokątnym i wznosi się na wysokim podium. Do jej przedsionka, czyli portyku prowadzą do dzisiaj jeszcze widoczne rozległe schody. Sklepienie portyku zaś podtrzymują kolumny o jońskich kapitelach. Stąd wchodzimy do sanktuarium, do celi, w której wnętrzu stał posąg boga Portunusa prawdopodobnie wykonany z marmuru. Jemu Rzymianie składali ofiary prosząc o przychylność czyli brak powodzi niszczących zbiory i miasto oraz stabilny stan wody na Tybrze sprzyjający żegludze. Posąg znikł z pewnością w okresie Średniowiecza.
Świątynia Portunusa
Świątynia Portunusa zachowała się do dzisiaj w bardzo dobrym stanie i należy do najstarszych starożytnych zabytków w Rzymie. Pierwsza jej wersja powstała w IV wieku przed Chrystusem zaś dwa wieki później przeszła ona modernizację. W tamtym stanie przetrwała ona do wczesnego Średniowiecza kiedy to w IX wieku stała się kościołem pod wezwaniem Santa Maria in Secundicerio. Nawiązywała nazwa do funkcji secundiceriusa, czyli zastępcy kancelarii papieskiej Stefano Stefaneschi, który się nim opiekował.
Wnętrze świątyni Portunusa
Później zaś, w XV wieku, kościół był pod wezwaniem Santa Maria Egiziaca, czyli Świętej Marii Egipcjanki. Nawiązywało ono do opiekunki pokutujących kobiet upadłych i prostytutek z Egiptu. Według jednej z legend w Egipcie nawróciła się kobietą lekkich obyczajów i podążyła ona wraz za pielgrzymami aż do rzeki Jordan. Tam zaś otrzymała ona znak, że ma zostawić swój zawód.
W XVI wieku podupadający kościół stał się własnością żyjących w Rzymie Ormian. Zbudowali oni tuż przy nim hospicjum dla pielgrzymów przybywających z Armenii. W 1916 roku kościół został zamknięty, jego wyposażenie przeniesiono do kościoła San Nicola da Tolentino (gdzie dzisiaj znajduje się kościół narodowy Ormian) i przywrócono świątynię Portunusa. Kazał ją odrestaurować Benito Mussolini jako jedno miejsc przywołujących antyczną historię Imperium Rzymskiego. Jego to Duce był miłośnikiem i uważał się za jego kontynuatora.
Wewnątrz świątyni znajdują się jeszcze doskonale zachowane freski z IX wieku z okresu bizantyjskiego. Przedstawiają one historię z życia Marii.
Freski w świątyni Portunusa
Dzisiaj Foro Boario mijamy kiedy pędzimy z Placu Weneckiego w stronę Circus Maximus czy na Awentyn. Obok też mijamy Usta Prawdy i rzekę Tyber. To miejsce pełne jest autobusów, skuterów, mieszkańców Rzymu i turystów. Tętni życiem jak za dawnych czasów, a je właśnie przywołują te dwie świątynie.
Jeśli wpis przydał Ci się, daj mi znać proszę.
Jeśli znasz kogoś, komu może się przydać, udostępnij go proszę.
Basia Kaminska
filolożka anglistka instruktorka języka angielskiego
od 2007 roku w Rzymie
przewodniczka po Rzymie, regionie Lacjum i Watykanie w języku angielskim i polskim
autorka eprzewodników „Rzymskie smaki” , „W cieniu Rzymu”, „Ostia na jeden dzień i na wakacje”
wielojęzyczna mama wielojęzycznego dorosłego syna