Zamek Boncompagni Viscogliosi znajduje się w niewielkiej miejscowości Isola del Liri, około 100 km na południowy wschód od Rzymu. Jest on dzisiaj własnością prywatną rodziny Viscogliosi. Odbywają się w nim uroczystości takie jak śluby oraz przyjęcia weselne. Najczęściej jest on niedostępny dla zwiedzających, ale mi udało się tam zajrzeć i dzięki temu mogę Wam pokazać jego piękno.
Zamek w Isola del Liri wznosi się na masywie trawertynu podzielonym dwoma odnogami rzeki Liri. Tutaj tworzy ona dwie kaskady. Jedna z nich, Kaskada Pionowa lub Wodospad Pionowy (Cascata Grande lub Cascata Verticale) stromo opada w dół. Druga zaś, Kaskada Valcatoio (Cascata Volcatoio), jest mniej spektakularna. Obie mają po 27 metrów wysokości i jako jedyne na świecie przepływają przez centrum miasta.
Wodospad Pionowy widziany z zamkowych ogrodów
Po raz pierwszy informacje o zamku pojawiły się w roku 1004. Wówczas to mnisi z Montecassino przekształcili surowe zabudowania przekazane im przez niejakiego Raniero w miejsce modlitwy i medytacji. Miejsca te służyły jako schronienie dla lokalnej ludności, która zajmowała się wypasem bydła. Tu znajdowała ona ucieczkę przed najazdami Saracenów zapuszczających się w górę rzeki w poszukiwaniu łupów.
Dokładne informacje o zamku pochodzą jednak z XV wieku. Wówczas to pobliska Sora uzyskała tytuł księstwa zależnego od króla Neapolu. Tu w zamku w Isola del Liri zamieszkał pierwszy książę i władca posiadłości Leonardo Della Rovere, siostrzeniec Papieża Sykstusa IV (dzięku niemu powstała Kaplica Sykstyńska). Był on mężem Katarzyny, nieślubnej córki króla Neapolu Ferdynanda I Aragońskiego. Wówczas to zamek miał tylko skrzydło północne przylegające do wieży, widoczne jeszcze do dzisiaj.
Najstarsza część zamku z XV wieku przylegająca do wieży.
Po śmierci Leonarda księstwo przeszło w ręce brata Giovanniego spokrewnionego z Federico da Montefeltro, Księcia Urbino. Podczas panowania Giovanniego zamek był miejscem spisku baronów z Abruzji, którzy popierali Andegawenów przeciwko dynastii Aragonów. Spisek miał na celu przekazać Andegawenom władzę w Królestwie Neapolu, ale został on wykryty i krwawo stłumiony. Jedyną osobą, która przeżyła był Giovanni della Rovere.
Della Rovere byli właścicielami fortecy do roku 1579, kiedy to Papież Grzegorz XIII Boncompagni zakupił całe Księstwo Sory dla swojego syna Jacopo. Zapłacił on cenę 100 tysięcy skudów w złocie. Jacopo został oficjalnie Księciem Sory i Arce 19 kwietnia 1580 roku. W zamku możemy zobaczyć herb rodziny Boncompagni, a w nim smok z odciętym ogonem. Bestia ta nie może wyrządzić żadnej krzywdy, gdyż utraciła swoje siły.
Herb rodziny Boncompagni na suficie klatki schodowej zamku
Jacopo Boncompagni kazał powiększyć i udekorować zamek, który stał się jego domem dopiero po śmierci ojca, papieża Grzegorza XIII, w kwietniu 1585 roku. Następcą Jacopo stał się Gregorio, a po nim Giacomo, który zmarł jako kawaler na ospę w 1636 roku. Kilku kolejnych książąt Księstwa Sory coraz mniej przywiązanych było do Isola del Liri i do tutejszej posiadłości. Z tego też powodu jak również z powodu problemów fiskalnych zdecydowali oni sprzedać księstwo w roku 1796 Królowi Neapolu.
Zamek stał się rezydencją królewską i był kilkakrotnie używany przez króla Ferdynanda IV. Niestety kilka lat później, w 1799 roku, wojska francuskie maszerując z Neapolu do Lombardii złupiły i spaliły miasteczko oraz zniszczyły zamek. Tak bardzo poważne wydawały się straty, że ruina została przekazana firmie Lambert e Mazzetti On to zaś przekształciła pozostałości zamku w fabrykę.
W roku 1850 zamek zakupił Giuseppe Polsinelli i przerobił go na salę produkcyjne. Tu powstały przędzalnia, farbiarnia i tkalnia wełny. Nieco później, w roku 1924, miejsce już opuszczone, zakupił inżynier Angelo Viscogliosi. Wracając on z Politechniki w Zurychu z dyplomem z Inżynierii Mechanicznej myślał o tym, jak najlepiej wykorzystać możliwości wodospadu. Angelo chciał dzięki niemu uzyskać energię elektryczną dla pobliskiej fabryki papieru należącej do jego rodziny.
Angelo Viscogliosi
To właśnie jemu, Angelo Viscogliosi, zamek zawdzięcza powstanie kaplicy poświęconej Dziewicy Maryi (Santa Maria delle Grazie), reorganizację ogrodów zamkowych oraz uratowanie Wielkiej Kaskady (Kaskady Pionowej). Jego synowie oraz wnuki kontynuują dzieło dbając o wygląd zamku i ogrodów. Zajmują się oni również pracami restauracyjnymi oraz udostępniają kaplicę oraz wielki salon osobom prywatnych, które organizują tutaj różnego rodzaju ceremonie.
Zamkowa kaplica
Przepiękna sala honorowa z odrestaurowanymi freskami
Część zamkowego wyposażenia
Zamek w Isola del Liri, jest dzisiaj monumentem narodowym i jednym z najpotężniejszych i najlepiej zachowanych kompleksów architektonicznych w prowincji Frosinone. Zachwyca swoim przepięknym ogrodem i jest zdecydowanie miejscem, które warto odwiedzić. Mam nadzieję, że wizyta razem ze mną Wam się podobała.
Przepiękna fontanna w ogrodach zamkowych
Ogród w stylu włoskim
O Isola del Liri pisałam już wcześniej na moim blogu, zajrzyjcie tutaj
https://basiakaminska.pl/nieznane-lacjum-isola-del-liri/
Jeśli wpis Wam się podobał, dajcie mi znać proszę.
Jeśli sądzicie, że wspis może się komuś przydać, udostępnijcie go proszę.
Basia Kaminska
filolożka anglistka instruktorka języka angielskiego
od ponad 14 lat w Rzymie
przewodniczka po Rzymie, regionie Lacjum i Watykanie w języku angielskim i polskim
autorka eprzewodników „Rzymskie smaki” , „W cieniu Rzymu”
wielojęzyczna mama wielojęzycznego nastolatka
Wielkie dzieki , bardzo chcialabym poznac Rzym i okolice tak jak Pani , Pani Basiu . Widac , ze kocha Pani to co robi , pozdrawiam cieplo
kocham Rzym i jego okolice, zapraszam do odkrywania ich piękna