Il Palazzo del Freddo Giovanni Fassi można nazwać lodowym imperium. Jest jedną z najstarszych wytwórni lodów rzemieślniczych we Włoszech. Założył ją w 1880 Giovanni Fassi i dzisiaj znajduje się w centrum miasta na Eskwilinie, niedaleko stacji Termini. Jest to miejsce, które Rzymianie dobrze znają i bardzo często odwiedzają. Niestety turystom jest tam nie zawsze po drodze. Poza tym kuszą ich góry kolorowych lodów przy Fontannie Trevi lub na Placu Navona. Dlaczego jednak warto wybrać się specjalnie do Palazzo Fassi? Przeczytajcie sami.
Historia zaczyna się od Giacomo Fassi, który pochodził z Piemontu. W roku 1850 podróżował on przez Włochy z północy na południe w poszukiwaniu pracy. Dotarł aż na Sycylię, gdzie poznał swoją przyszłą żonę Giuseppinę. Przenieśli się oni do Rzymu, gdzie otworzyli piwiarnię oraz grattachecca, czyli miejsce, gdzie wytwarzano lód i podawano go kruszony lód z sokami owocowymi. Początkowo znajdowała się ona na via delle Quattro Fontane w pobliżu via Barberini.
Giacomo, który zmarł w 1902 roku, miał syna o imieniu Giovanni. Był on oficjalnym ciastkarzem (cukiernikiem) i wytwórcą lodów na dworze króla Włoch. Zwolnił się z tego stanowiska gdyż nowe zarządzenie nakazywało mu zgolić wąsy, czego on zrobić nie chciał. W roku 1907 przeniósł on rodzinny sklep na Plac Navona, a potem w 1910 roku na via Piave. W ostateczności w 1928 roku sklep na dobre zakotwiczył się na via Principe Eugenio 65, w budynku dawnych stajni Pałacu Calderai Torlonia.
Chłodziarki z lodami i sorbetami
Podczas dwudziestolecia międzywojennego Fassi serwował lody Benito Mussoliniemu, królowi Wiktorowi Emanuelowi III, oraz Adolfowi Hitlerowi. Podczas drugiej wojny światowej Niemcy zarekwirowali znajdujący się w pobliżu hotel i tu w lodziarni bardzo często spotykali się jedząc lody i słuchając muzyki. Po wjeździe wojsk amerykańskich do Rzymu lodziarnia została zajęta przez Amerykański Czerwony Krzyż i używana do produkcji lodów dla żołnierzy amerykańskich. Trwało to od lipca 1944 roku aż do końca 1945 roku. Lodziarnia po śmierci Giovanni przeszła w ręce jego syna Leonida. Później jego dzieci, Daniela i Fabrizio, stali się właścicielami lodziarni. Obecnie spadkobiercą jest Andrea Fassi.
Andrea Fassi w swoim laboratorium
Fassi otworzył swoje lodziarnie w Seulu, jest ich tam aż 80, i w Szanghaju aż 220! Od osiemnastu lat włoscy mistrzowie lodów jeżdżą do Korei i Chin, aby szkolić odpowiednio wytwórców lodów oraz pokazywać obróbkę surowców. Na obchodach 130 lecia istnienia lodziarni w Rzymie był nawet sam ambasador Korei Południowej.
Giovanni Fassi wymyślił również „Telegelato Giuseppina”, suchy lód do przechowywania lodów i możliwości ich transportowania na daleki dystans. W ten sposób podczas drugiej wojny światowej lody były samolotami przewożone do Afryki na życzenie Italo Balbo. W roku 1932 Giovanni Fassi zakupił Hobart Air Whip, nowy rodzaj maszyny do mieszania lodów, która dzisiaj znajduje się w lodziarni na wystawie. Wówczas to Giovanni wraz z Italo Barbiani, byłym pracownikiem lodziarni, założyli fabrykę lodów, która dzisiaj nazywa się Algida.
Maszyna do mieszania lodów
Gelateria Fassi to jednak zawsze od wieków lody rzemieślnicze. Oznacza to, że nie zawierają one sztucznych barwników ani konserwantów, zatem nie występuja w jaskrawych kolorach. Nie jest w nie wstrzykiwane powietrze dlatego też nie tworzą gór lodowych na wystawie w chłodziarce. Do wytwarzania lodów Fassi używa są trzy bazy: biała czyli mleko, żółta czyli jajka, ciemna czyli czekolada. W maszynach masa lodowa spędza 24 godziny, po czym po wytworzeniu, kolejne 24 godziny w chłodni, gdzie lody nabierają smaku. Lodziarnia proponuje również przepyszne sorbety. Przed pandemią Fassi wytwarzała 900-1000 kg dziennie, obecnie 500-600 kg w weekend.
Sorbet truskawkowy w Palazzo del Freddo Giovanni Fassi
Specjalnością lodziarni Fassi jest semifreddo Sanpietrino, nazywany tak dzięki swojej formie, która wygląda jak kostka brukowa na rzymskich ulicach. Jest to rodzaj lodowego deseru na bazie bezy i lekko ubitej śmietany. Sanpietrino lodziarni Fassi jest w formie kostki pokrytej czekoladą w środku kryje zaś przeróżne smaki: krem, zabajone, czekolada, kawa, kokos i orzech laskowy. Należy koniecznie spróbować innej specjalności: lodu o smaku ryżu. Jest on na bazie białej o smaku waniliowym i zawiera niewielkie kawałeczki ryżu. Bardzo oryginalny i przepyszny.
Semifreddo Sanpietrino
Symbol lodziarni od wieków jest znany na Eskwilinie i w całym Rzymie. Lodziarnia jest prawdziwą instytucją, pojawia się na ustach mieszkańców Rzymu, w przewodnikach turystycznych we wszystkich możliwych językach oraz na ustach przewodników po Rzymie takich jak ja i wielu innych, którzy to miejsce z całego serca polecają.
Symbol lodziarni
Ja polecam Wam jeszcze zwiedzanie lodziarni oraz laboratorium wytwórni lodów. Możecie do mnie napisać i możemy taką wizytę wspólnie zorganizować z Andrea Fassi, obecnym właścicielem lodziarni. Warunki: grupa od 6 do 10 osób, język angielski lub tłumaczone z włoskiego na język polski.
Jeśli wpis podobał Ci się daj mi znać proszę.
Jeśli uważasz, że wpis może komuś się przydać, udostępnij go proszę.
Basia Kaminska
filolożka anglistka instruktorka języka angielskiego
od ponad 14 lat w Rzymie
przewodniczka po Rzymie, regionie Lacjum i Watykanie w języku angielskim i polskim
autorka eprzewodników „Rzymskie smaki” , „W cieniu Rzymu”
wielojęzyczna mama wielojęzycznego nastolatka
Bardzo fajny post, lodziarnia Giovanni Fassi ma swoją
ogromną historie? tak jak pani napisała ze ludzie kupują lody przy fontannie, u mnie tez tak bylo?dziękuję i pozdrawiam ?
tam z pewnościa warto zajrzeć, jeśli nie po historię to chociaż po doskonałe lody
Będę niebawem w Rzymie to z pewnością tam zajrzę ?dziekuje.
bardzo się cieszę
Basii jak zawsze ciekawy artykul i historia z nim zwiazana.Jak bede w Rzymie musze tam zajrzec.Dziekuje i pozdrawiam.
dziękuję za miłę słowa, tam proszę wpaść koniecznie
Pani Basiu bardzo dziękuję za polecenie tej lodziarni. To były najlepsze lody w naszym życiu i nie ma w tym ani grama przesady. Byliśmy z mężem i synem trzy razy w ciągu naszego tygodniowego pobytu w Rzymie (na więcej nie starczyło czasu), zjedliśmy niemal wszystkie smaki i każdy był MEGA! Dziękuję jeszcze raz!!!
tę lodziarnię uwielbiam i rzeczywiście nie jest przesadą mówienie, że w niej są najlepsze lody w Rzymie