Masto, ten niewielki, ale bardzo przytulny lokalik znajduje się na Testaccio. Jest to dzielnica Rzymu położona tuż przy stacji metra Piramide (linia B). Słynie z ogromnej ilości lokalów i doskonałej kuchni. Właścicielami Masto są Rita i Emiliano. Stworzyli oni restaurację oraz sklepik z produktami spożywczymi. Towary te są starannie wyselekcjonowane przez właścicieli, pochodzą z różnych regionów Włoch i posiadają znak jakości DOP (Denominazione di Origine Protetta).
Zbliżając się do Masto już z daleka widzimy przepięknie udekorowane wejście oraz stoliki na zewnątrz. Pod ścianami budynku, w którym się znajduje, stoją wysokie stoliki i stołki. W porze obiadu i kolacji wszystkie są zajęte. Dużo młodych ludzi, słychać różne języki. Ale jest to lokal nieturystyczny. Wchodząc do niego zobaczymy półki, a na nich mnóstwo butelek z winem. Po przeciwnej stronie, przy ladzie, znajduje się lodówka wypełniona przysmakami.
Lada z chłodziarką i przepysznymi produktami.
W chłodziarce znajdziemy prosciutto di Parma, culatello, mortadella di Bologna, lardo di colonnata, speck, bresaola, sery miękkie oraz twarde dojrzewające takie jak Parmiggiano Reggiano czy Pecorino Romano. Doskonałe wina zaś wybiera Emiliano, który jest również sommelierem. Tutaj serwuje on je w cudownej atmosferze komponując je z potrawami, które wybieramy. W Masto możemy nabyć najwyższej jakości oliwę z oliwek pochodzącą z Umbrii, czekoladę z Modica oraz… ręcznie robione mydło w kostce na bazie oliwy z oliwek.
Starannie wybrane przez Emiliano wino
Jest to miejsce, gdzie nie tylko możemy kupić produkty spożywcze najwyższej jakości. Możemy również tych wszystkich przysmaków spróbować będąc wręcz noszonymi na rękach przez Ritę i Emiliano. Tutaj na aperitivo możecie sami skomponować deskę serów i wędlin, a do niej wino z pewnością zasugeruje Wam Emiliano.
Deska serów i wędlin
Możemy tutaj też spróbować dania ciepłe, wariacje rzymskiej kuchni. Zamiast klasycznego spaghetti alla carbonara dostaniemy gnocchetti alla carbonara. W tej samej wersji, z gnocchetti, otrzymamy również gricia, z policzkiem wieprzowym oraz serem Pecorino, cacio e pepe czyli ser Pecorino i czarny pieprz, czy amatriciana, czyli sos pomidorowy, policzek wieprzowy i ser Pecorino. W jesiennej odsłonie pojawia się porchetta d’Ariccia, czyli zrolowane pieczone mięso wieprzowe w chrupiącej skórce. Do nowego menu dodana również została coda alla vaccinara, czyli krowi ogon duszony w sosie pomidorowym z ogromną ilością aromatycznych ziół i przypraw.
Gnocchetti cacio e pepe
Rita i Emiliano podczas jednej ze swoich prywatnych podróży odwiedzili Antica Dolceria Bonajuto. Dzięki temu dzisiaj mają w swojej ofercie wybór czekolad i torroni Bonajuto, które też promują w swoim lokalu. Podczas Food Tours, po każdym obiedzie lub kolacji, po każdym aperitivo, proponują oni degustacje tej przepysznej czekolady opowiadając o niej. Mamy również możliwość jej zakupu w Masto wybierając jeden ze smaków: wanilia, cynamon, biały pieprz, gałka muszkatołowa, pomarańcza, imbir lub sól morska oraz klasczyna bez żadnych dodatków. Jest przepyszna.
Wybór czekolad
Rita mówi, że Masto jest ich domem. Stworzyli oni w swoim lokalu przytulne miejsce takie, jak dom na południu Włoch, skąd pochodzi Rita (Salerno). Jest on wykreowany dla przybyszów i wypełnia go gościnność. Tak jak w większości domów na południu tak też w Masto nie obowiązuje stała godzina obiadu, kolacji czy zakupów. Każdy, kto tu przychodzi zawsze jest przyjmowany z otwartymi rękoma i Rita wraz z Emiliano towarzyszą mu w podróży enogastronomicznej. Oni są zawsze tuż obok gotowi pomóc i doradzić, proponując kolejne produkty do spróbowania. Często ich klienci stają się ich przyjaciółmi. Tak też stało się ze mną.
Klientela Masto jest bardzo różnorodna i międzynarodowa. Wielu mieszkańców dzielnicy Testaccio przychodzi tu kupować produkty spożywcze. Mieszkańcy to nie tylko Rzymianie czy Włosi, ale również obcokrajowcy z całego świata, zakochani w produktach najwyższej jakości made in Italy. Wszyscy ich klienci kochają Masto, co odzwierciedlają recenzje.
Wraz z Ritą i Emiliano proponujemy Wam Food Tour „Rzym – imperium smaków”. Obejmuje on dwugodzinną lub trzygodzinną wyprawę gastronomiczną po Testaccio. Odwiedzimy albo lokalny ryneczek, albo duży specjalny sklep, gdzie zapoznamy się z tradycjami kulinarnymi różnych regionów Włoch oraz ze składnikami typowej kuchni rzymskiej. Następnie przeniesiemy się do Masto, do Rity i Emiliano, którzy proponują kieliszek wina oraz degustację serów i wędlin, oliwy z oliwek z Umbrii oraz czekolady z Modica. W niewielkich grupkach, od 4 do 10 osób, możemy umówić się i skorzystać z ich gościnności i życzliwości. Po degustacji w MASto czekają nas jeszcze lody. Po więcej szczegółów możecie napisać do mnie na planetrome1975@gmail.com lub na whatsapp 00393205638273.
Poza tym o Masto znajdziecie również informacje w moim eprzewodniku „Rzymskie smaki”. Zajrzyjcie tutaj.
Jeśli wpis spodobał Ci się, daj mi znać proszę.
Jeśli uważasz, że może się on komuś przydać, udostęnij go proszę.
Basia Kaminska
filolożka anglistka instruktorka języka angielskiego
od ponad 14 lat w Rzymie
przewodniczka po Rzymie, regionie Lacjum i Watykanie w języku angielskim i polskim
autorka eprzewodników „Rzymskie smaki” , „W cieniu Rzymu”
wielojęzyczna mama wielojęzycznego nastolatka
Dziękuję za polecenie Masto. Nie omieszkamy odwiedzić tego sympatycznego miejsca, podczas wizyty w Rzymie.
polecam z całego serca
Bardzo ciekawe informacje, pięknie napisany artykuł. Już by się chciało tam być.
dziękuję pięknie
Bardzo dziękujemy za polecenie tęgi miejsca. Nie tylko zjedliśmy pyszne rzeczy. MASTO to przede wszystkim ludzie. Od samego wejścia człowiek jest zaopiekowany, Rita dzieli się ciekawostkami o mieście, dzięki niej bez tłumów wieczorem podejrzliwym Rzym przez dziurkę od klucza 😊
tak Masto to przede wszystkim Rita i Emiliano, którzy przyjmują swoich gości jak u siebie w domu
Wybieramy się już za dwa tygodnie i akurat mamy nocleg przy tej restauracji. Koniecznie odwiedzimy!
bardzo polecam
Zainteresował mnie opis, za 3 dni będę w Rzymie i na pewno skorzystam i się skosztuje lokalnych smakołyków i nie tylko.
polecam serdecznie
Wpis jest po prostu smaczny. Czuję się zapachy z smaki , już chce się biec po te pyszności. My musimy poczekać do stycznia.
cieszę się, że będzie okazja na te pyszności